CZĘŚĆ PIERWSZA
Tę część Gorzkich żali odprawia się w I i IV Niedzielę Wielkiego Postu.
Intencja
Przy pomocy łaski Bożej przystępujemy do rozważania Męki Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Ofiarować je będziemy Ojcu niebieskiemu na cześć i chwałę Jego Boskiego majestatu, pokornie Mu dziękując za wielką i niepojętą miłość ku rodzajowi ludzkiemu, iż raczył zesłać Syna Swego, aby za nas wycierpiał okrutne męki i śmierć podjął krzyżową. To rozmyślanie ofiarujemy również ku czci Najświętszej Maryi Panny, Matki Bolesnej, oraz ku uczczeniu Świętych Pańskich, którzy wyróżniali się nabożeństwem ku Męce Chrystusowej.
W pierwszej części będziemy rozważali, co Pan Jezus wycierpiał od modlitwy w Ogrójcu aż do niesłusznego przed sądem oskarżenia. Te zniewagi i zelżywości temuż Panu za nas bolejącemu ofiarujemy za Kościół święty katolicki, za najwyższego Pasterza z całym duchowieństwem, nadto za nieprzyjaciół krzyża Chrystusowego i wszystkich niewiernych, aby im Pan Bóg dał łaskę nawrócenia i opamiętania.
Hymn
- Żal duszę ściska, serce boleść czuje,
gdy słodki Jezus na śmierć się gotuje;
Klęczy w Ogrojcu, gdy krwawy pot leje,
Me serce mdleje. - Pana świętości uczeń zły całuje,
Żołnierz okrutny powrózmi krępuje,
Jezus tym więzom dla nas się poddaje
Na śmierć wydaje. - Bije, popycha tłum nieposkromiony
Nielitościwie z tej i z owej strony,
Za włosy targa; znosi w cierpliwości
Król z wysokości. - Zsiniałe przedtem krwią zachodzą usta,
Gdy zbrojną żołnierz rękawicą chlusta;
Wnet się zmieniło w płaczliwe wzdychanie
Serca kochanie. - Oby się serce we zły rozpływało,
Że Cię mój Jezu, sprośnie obrażało!
Żal mi, ach żal mi ciężkich moich złości
Dla Twej miłości.
Lament duszy nad cierpiącym Jezusem
- Jezu, na zabicie okrutne,
Cichy Baranku od wrogów szukany,
Jezu mój kochany! - Jezu, za trzydzieści srebrników
Od niewdzięcznego ucznia zaprzedany,
Jezu mój kochany! - Jezu, w ciężkim smutku żałością,
Jakoś sam wyznał, przed śmiercią nękany,
Jezu mój kochany! - Jezu, na modlitwie w Ogrojcu
Strumieniem potu krwawego zalany,
Jezu mój kochany! - Jezu, całowaniem zdradliwym
od niegodnego Judasza wydany,
Jezu mój kochany! - Jezu, powrozami grubymi
od swawolnego żołdactwa związany,
Jezu mój kochany! - Jezu, od pospólstwa zelżywie
Przed Annaszowym sądem znieważany,
Jezu mój kochany! - Jezu, przez ulice sromotnie
Przed sąd Kajfasza za włosy targany,
Jezu mój kochany! - Jezu, od Malchusa srogiego
Ręką zbrodniczą wypoliczkowany,
Jezu mój kochany! - Jezu od fałszywych dwóch świadków
Za zwodziciela niesłusznie podany,
Jezu mój kochany!
Bądź pozdrowiony, bądź pochwalony,
Dla nas zelżony i pohańbiony.
Bądź uwielbiony, bądź wysławiony,
Boże nieskończony!
Rozmowa duszy z Matką Bolesną
- Ach! Ja Matka tak żałosna!
Boleść Mnie ściska nieznośna,
Miecz me serce przenika,
Miecz me serce przenika. - Czemuś, Matko ukochana,
Ciężko na sercu stroskana?
Czemu wszystka truchlejesz? - Co mię pytasz? Wszystkam w mdłości,
Mówić nie mogę w żałości,
Krew mi serce zalewa. - Powiedz mi, o Panno moja,
Czemu blednieje twarz Twoja?
Czemu gorzkie łzy lejesz? - Widzę, że Syn ukochany,
W Ogrojcu cały zalany
Potu krwawym potokiem. - O Matko, źródło miłości,
Niech czuję gwałt Twej żałości!
Dozwól mi z sobą płakać!
Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3 razy)